Zawody były jednocześnie V Memoriałem im. Piotra "Benka" Serafinowicza, byłego zawodnika ZKS.
Indywidualne Mistrzostwa Województwa Lubuskiego (które de facto były mistrzostwami Zielonej Góry ze względu na fakt iż z zaproszenia do startu nie skorzystali gorzowianie) rozegrane zostały po raz czternasty w historii. Przed zawodami głównym faworytem był Robert Bandosz, a wśród tych którzy mogli mu przeszkodzić wymieniało się Rafała Lewczuka, który w ostatnim czasie rządzi i dzieli w zielonogórskim speedrowerze, Marcina Pawłowskiego jednego z najlepszych zawodników w całej historii ZKS, który po zawieszeniu kariery na początku tego sezonu zdecydował się na start oraz Dawida Michalskiego i Bartosza Wojtala.
Pierwsza seria utwierdziła wszystkich w tej teorii, gdyż czwórki inkasowali kolejno Bandosz, Pawłowski, Michalski i Lewczuk. Bartosz Wojtal niespodziewanie rozpoczął od czwartego miejsca w biegu drugim. Już wtedy było wiadome, że główna walka o tytuł rozegra się w bezpośrednich starciach między tymi zawodnikami.
Druga seria zaczęła się od wspaniałej walki między prowadzącym Damianem Pelaczykiem a Marcinem Pawłowskim, zwycięsko z tej rywalizacji wyszedł ten drugi. Wyścig szósty wygrał Michalski przed Wojtalem. W gonitwie ósmej pod taśmą stanęli Rafał Lewczuk i Robert Bandosz. Lewczuk przez cztery okrążenia odpierał ataki Bandosza i triumfował w tym wyścigu co znacznie przybliżało go do tytułu IMWL.
Po dwóch seriach czołówka wyglądała następująco: Pawłowski, Lewczuk i Michalski po 8, Bandosz i Mokras po 7. Początek trzeciej serii to wygrana Lewczuka nad Wojtalem. Następnie Pawłowski wyszedł zwycięsko z pojedynku z Mokrasem. W gonitwie jedenastej dobrą dyspozycję potwierdził Gracjan Huszcza, a na koniec serii Bandosz okazał się górą w rywalizacji z Michalskim. Bardzo ważny dla końcowej klasyfikacji okazał się wyścig piętnasty. Od krawężnika startowali w nim: Huszcza, Lewczuk, Pawłowski i Michalski. W pierwszej odsłonie na wejściu w drugi łuk fatalnie wyglądający upadek zanotowali Rafał Lewczuk i wchodzący pod niego Marcin Pawłowski. Rowery poszybowały w górę, a obaj zakotłowali się w tumanach kurzu. Na szczęście skończyło się tylko na potłuczeniach i obaj byli zdolni do powtórki w czteroosobowym składzie. W niej górą okazał się Lewczuk przed Pawłowskim i Huszczą. Dawid Michalski nie popisał się sportową ambicją i jeszcze w czasie trwania wyścigu jadąc ostatni zdecydował się poddać i zjechał do parkingu. Otrzymał za to od sędziego upomnienie za niesportową postawę. Czwartą seria z czwórką na koncie zakończył Bandosz.
Początek piątej serii zmagań to zwycięstwo Dawida Michalskiego, który w znakomitym stylu pozostawił za sobą Łukasza Gniteckiego, Adriana Mokrasa i Damiana Pelaczyka. Bieg osiemnasty wygrał Rafał Lewczuk i zapewnił sobie z kompletem punktów tytuł Indywidualnego Mistrza Województwa Lubuskiego. Ostatnia gonitwa miała zadecydować o srebrnym i brązowym medalu. Ostatecznie wygrał Bandosz przed Pawłowskim i wskoczył na podium tuż za Lewczuka.
Warto podkreślić, że zwycięstwo jest ukoronowaniem ciężkiej pracy Rafała na treningach i niech będzie sygnałem dla młodszych kolegów, że warto trenować i wierzyć w siebie. Drugi Robert Bandosz, który tym samym nie zdobył trzeciego tytułu z rzędu. Brąz trafił w doświadczone i spracowane ręce Marcina Pawłowskiego. Tuż za podium znalazł się Dawid Michalski, który przy odrobinie szczęścia mógł także znaleĽć się na podium. Piąty Gracjan Huszcza zaliczył bardzo udane zawody. Na dalszych pozycjach uplasowali się zdobywcy czternastu „oczek” Wojtal, Gnitecki. Mokras i Szcześniewski. Pierwszą dziesiątkę zamknął Damian Pelaczyk, który popisywał się szalonym atakami przy krawężniku, niestety w większości przypadków były to ataki nad wyraz nieprzemyślane. Jedenasta lokata przypadła Piotrowi Walińskiemu, ale wielkie brawa należą się dla tego zawodnika za podjęcie sportowej rywalizacji. Dwunasty Patryk Wiśniewski nie pokazał nic szczególnego i znów był tym „Szarym” , którego nie chcemy oglądać. Trzynaste miejsce dla Tomasza Krzosa. Ten popularny przed laty zawodnik tym razem zdecydowanie odstawał kondycyjnie i postanowił zakończyć rywalizację po czterech startach. Ostatnie lokaty przypadły Filipowi Janasowi, Bartoszowi Pelaczykowi, Kacprowi Zubczyńskiemu. Zarówno przed nimi jak i rezerwowymi Aleksandrem Szymańskim i Kacprem Drozdowskim jeszcze dużo, dużo pracy. Należy się jednak cieszyć, że wszyscy mają się od kogo uczyć, bo Lewczuk, Michalski, Wojtal, Mokras, Szcześniewski, Huszcza i Pelaczyk w niedalekiej przyszłości mogą być dla nich naprawdę bardzo dobrymi nauczycielami speedrowerowego rzemiosła.
Wyniki IMWL:
1. Rafał Lewczuk 20 (4,4,4,4,4)
2. Robert Bandosz 19 (4,3,4,4,4)
3. Marcin Pawłowski 18 (4,4,4,3,3)
4. Dawid Michalski 15 (4,4,3,w,4)
5. Gracjan Huszcza 15 (3,3,4,2,3)
6. Bartosz Wojtal 14 (1,3,3,3,4)
7. Łukasz Gnitecki 14 (2,2,3,4,3)
8. Adrian Mokras 14 (3,4,3,2,2)
9. Jakub Szcześniewski 14 (3,2,2,4,3)
10.Damian Pelaczyk 10 (2,3,1,3,1)
11.Piotr Waliński 9 (3,1,2,1,2)
12.Patryk Wiśniewski 9 (1,1,2,3,2)
13.Tomasz Krzos 8 (2,2,2,2,-)
14.Filip Janas 7 (1,2,1,2,1)
15.Bartosz Pelaczyk 7 (2,1,1,1,2)
16.Kacper Zubczyński 5 (1,1,1,1,1)
17.Aleksander Szymański 1 (1)
18.Kacper Drozdowski NS
Po każdej serii najmłodsi w stawce walczyli o tytuł IMWL do lat 12. Każdy bieg kończył się tak samo. Oto szczegółowe wyniki potyczki dla najmłodszych:
IMWL do lat 12
1. Bartosz Pelaczyk 16 (4,4,4,4)
2. Kacper Zubczyński 12 (3,3,3,3)
3. Kacper Drozdowski 8 (2,2,2,2)
4. Aleksander Szymański 4 (1,1,1,1)