ZOOleszcz GKM Grudziądz przystąpi do meczu z NovyHotel Falubazem Zielona Góra rzecz jasna bez Jasona Doylea. Australijczyka spróbuje zastąpić powracający do PGE Speedway Ekstraligi Michael Jepsen Jensen. Duńczyk odjechał już jedno, niepełne spotkanie w barwach GKMu. Wówczas na torze w Lublinie wywalczył pięć punktów w trzech gonitwach, a więc jego występ można uznać za dość udany. Ciężko ocenić, jak spisze się Duńczyk na torze przy Hallera 4, ale zapewne nie odpuści choćby na chwilę. Grudziądzanie mogą liczyć na swojego lidera - Maxa Fricke. Australijczyk jest najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny i może pochwalić się średnią biegową na poziomie 2.079. Bardzo nierówny jest za to rodak Maxa - Jaimon Lidsey, który do tej pory jedenaściokrotnie wygrywał biegi, ale też jedenaście razy przyjeżdżał na ostatnim, czwartym miejscu. GKM powinien mieć przewagę na pozycji juniorskiej. Nie dość, że jadą na domowym owalu to Kevin Małkiewicz oraz Kacper Łobodziński punktują na solidnym poziomie i to nie tylko w biegach młodzieżowych. Mimo absencji Jasona Doylea, Grudziądz ma swoje mocne strony, a kolejną z nich jest Wadim Tarasienko, który na własnym owalu punktuje niezwykle dobrze. 



NovyHotel Falubaz Zielona Góra w ostatnim meczu PGE Speedway Ekstraligi został sprowadzony na ziemię przez Włókniarza Częstochowa, po tym jak zielonogórzanie przebojem wywalczyli punkt bonusowy z Betard Spartą Wrocław. Wysoka porażka z częstochowianami powinna wprowadzić większy spokój w szeregach Falubazu, co również spowoduje większą koncentrację. Zbliżający się mecz przy Hallera 4 będzie dla Zielonogórskiego Klubu niezwykle ważny w kontekście uzyskania punktu bonusowego, który może zaważyć o utrzymaniu bądz ewentualnym awansie do fazy play-off. Pierwszy mecz padło łupem Falubazu 48:42, ale przewaga sześciu punktów nie jest żadnym gwarantem.