W 12. Kolejce PGE Ekstraligi zmierzyły się miedzy sobą lider tabeli oraz aktualny Mistrz Polski, Motor Lublin i zaskoczenie ligi, najmocniejszy od lat beniaminek walczący o fazę play-off Novy Hotel Falubaz Zielona Góra. Widzowie zgromadzeni przy W69 liczyli na sensację, ponieważ dwie kolejki temu, dotychczas niepokonani lublinianie, ulegli na wyjeździe Apatorowi Toruń. Kibice mieli nadzieję na powtórkę tego wyczynu przez miejscowy Falubaz. Planom jednak zagroził deszcz, który niespodziewanie zaczął padać dość intensywnie na godzinę przed meczem. Start został przykryty plandeką, a próba toru została przesunięta z 17:30 na 17:45. Po niej jednak okazało się, że świetnie przygotowany tor poradził sobie z nadprogramową ilością wody i mecz, bez prezentacji, rozpoczął się zgodnie z planem tuż po godzinie 18:00.
Na otwarcie spotkania pod taśmą spotkali się Jarosław Hampel, Przemysław Pawlicki, Dominik Kubera i Fredrik Lindgren. Właśnie między pierwszymi z nich odbyła się największa walka o pierwszą i drugą pozycję. Bardzo dobrze ze startu wyruszył Hampel, którego przez całe cztery okrążania zacięcie gonił i podjeżdżał Kubera. Zawodnik Falubazu jednak umiejętnie się bronił, dzięki czemu dojechał do mety pierwszy. Za wspomnianą parą bieg ukończyli kolejno Pawlicki i Lindgren, przez co bieg zakończył się wynikiem 4:2 dla miejscowych. W biegu juniorskim mocny start zaliczyła lubelska para Przyjemski – Bańbor jednak tuż za pierwszym łukiem parę motoru rozdzielił Oskar Hurysz. Bez punktu wyścig ukończył Krzysztof Sadurski, więc po dwóch biegach mieliśmy meczowy remis.  W trzeciej gonitwie pewnie zwyciężył Bartosz Zmarzlik, który tuż po starcie minął parę Falubazu składającą się z Piotra Pawlickiego i Jana Kvecha. Mistrz Świata ukończył bieg z ogromną przewagą nad resztą stawki, którą zamknął mający widoczne problemy z mokrą nawierzchnią Jack Holder. Na zakończenie pierwszej serii startów kolejny remis. Co prawda świetnie wystartowała lubelska para Cierniak – Przyjemski, lecz na przeciwległej prostej po krawężniku jednym atakiem minął ich Rasmus Jensen, który świetnie poradził sobie z najtrudniejszego tego dnia, czwartego pola. Stawkę zamknął Oskar Hurysz i przed równaniem toru wynik wynosił 12:12.
Widowiskowe ściganie miało miejsce tuż po pierwszej kosmetyce toru. Fenomenalny start zaliczył Fredrik Lindgren z pierwszego, najlepszego tego dnia pola. W pogoń za nim ruszył Przemysław Pawlicki. Obaj niezwykle szybcy, kilkukrotnie wymieniali się na prowadzeniu dając świetne widowisko. Ostatecznie bieg wygrał zawodnik Falubazu przed sympatycznym Szwedem, a za nimi na mecie zameldowali się kolejno Cierniak i Kvech. To oznaczało kolejny remis. Mocne uderzenie natomiast lublinianie wyprowadzili w gonitwie nr 6. Ze startu wystrzelił niewiarygodnie szybki Dominik Kubera, z którym jeszcze przez połowę okrążenia walczył Piotr Pawlicki. Zawodnik Falubazu był jednak wolniejszy, do tego popełnił kilka błędów, przez które wyprzedził go też Jack Holder. Ostatni ponownie był Krzysztof Sadurski, co oznaczało podwójną wygraną przyjezdnych. W kolejnym biegu pod taśmą stanęli Bartosz Zamrzlik, Jarosław Hampel, Bartosz Bańbor i Rasmus Jensen. Hampel wiedział, że jedynym sposobem na Zmarzlika może być jedynie błyskawiczny start. Niestety, tym razem zawodnik Falubazu się pośpieszył i przez przedwczesny start dotknął taśmy. W powtórce za Hampela wystąpił Oskar Hurysz, który dostarczył kolejnych tego dnia emocji. Ze startu świetnie wyskoczył Rasmus Jensen, wykorzystując atut pierwszego pola, lecz szybko dogonił go Zmarzlik. Jensen próbował jeszcze gonić Mistrza Świata lecz ten był wyraźnie szybszy. Ciekawe ściganie miało miejsce jednak na pozycjach 3 i 4. Tam zacięcie gonili się juniorzy, a Oskar Hurysz finalnie wywalczył biegowy remis dla Falubazu na samej linii mety. Po dwóch seriach goście prowadzili, lecz z nieznaczną czteropunktową przewagą 23:19.
Ta wzrosła natomiast po kolejnym wyścigu do 6 oczek, lecz tylko na chwilę. W biegu 8 spod taśmy dobrze wyszedł Piotr Pawlicki lecz po szerokiej wyprzedził go Mateusz Cierniak. Pawlickiego zacięcie gonił też wyraźnie szybszy Lindgren, lecz młodszy z braci mądrze się bronił, dzięki czemu dowiózł do mety dwa cenne punkty. Stawkę zamknął tym razem Hurysz. Ciosem 4:2 odpowiedział na to Falubaz w kolejnym wyścigu. Po starcie na pierwszym miejscu był Kubera, za nim Hampel, Jack Holder i Jensen. Akcja rozegrała się na końcu pierwszego okrążenia, kiedy to niemal jednocześnie Hampel wyprzedził Kuberę, a Rasmus Jensen Jacka Holdera i w tej kolejności dojechali już do mety. W biegu zamykającym trzecią serię startów dobrze wystartował Przemysław Pawlicki, lecz w swoim stylu po szerokiej szybko rozprawił się z nim Bartosz Zmarzlik. Najciekawsza ponownie była jednak walka o jeden punkt – tam wykorzystując miejsce przy krawężniku, Jan Kvech minął Wiktora Przyjemskiego. Lubelski junior gonił Czecha do samej mety, lecz zawodnik Falubazu obronił cenną, jednopunktową zdobycz. Dzięki temu remisowi, przed czwartą serią miejscowi obronili niewielką czteropunktową stratę do prowadzącego Motoru (28:32).
Sensacyjną wygraną zaliczył Jan Kvech w biegu 11. Czech wyszedł na prowadzenie po starcie w parze z Jarosławem Hamplem, lecz drugiego z nich na pierwszym okrążeniu wyprzedził Mateusz Cierniak. Niespodziewanie stawkę zamknął świetnie jadący dotychczas Dominik Kubera. Hampel próbował jeszcze gonić Cierniaka, lecz nie udało mu się to do samej mety. Zielonogórzanie odrobili tym samym dwa oczka do uciekającego Motoru i wciąż pozostawali w walce o dwa duże punkty do ligowej tabeli. Na starcie 12 biegu miały miejsce dwie niespodziewane sytuacje – najpierw nie wyjechał z niego defektujący Krzysztof Sadurski, a na wejściu w pierwszy łuk na tylne koło Przemysława Pawlickiego nadział się Bartosz Bańbor. Junior Motoru upadł ale szybko się pozbierał, a sędzia zarządził powtórkę w trzech (bez Sadurskiego).  W powtórce Przemysław Pawlicki kilkukrotnie mijał się na prowadzeniu z Jackiem Holderem, lecz wyraźnie szybszy zawodnik Falubazu poradził sobie z groźnym Australijczykiem, dając miejscowym cenny remis. Niestety, podczas zaciętej walki starszy z braci Pawlickich zaliczył też kontakt z bandą i z wyraźnym grymasem bólu schodził z motocykla, a po biegu był opatrywany. Takich emocji przy W69 nie było już dawno. W 13 gonitwie świetny start zaliczyła para Falubazu, a na prostej praktycznie cała czwórka jechała ramię w ramię. Piotr Pawlicki następnie spadł z drugiego na ostatnie miejsce. Bartosz Zmarzlik z kolei minął Rasmusa Jensena i z 5:1 zrobiło się 2:4. Pawlicki i Lindgren wpadli na metę niemal równocześnie, ale po weryfikacji nieznacznie lepszy okazał się Szwed. Przed biegami nominowanymi wynik wynosił 37:41, a Falubaz ciągle miał nadzieję i sznasę na zwycięstwo.
Â
W pierwszym z biegów nominowanych pod taśmą stanęli Jan Kvech i Jarosław Hampel przeciwko Dominikowi Kuberze i Fredrikowi Lindgrenowi. Zielonogórzanie wyszli co prawda ze startu na 5:1 wykorzystując atut korzystniejszych pól startowych, jednak szybko z Kvechem uporał się Szwed, a następnie Polak. Hampel natomiast pewnie utrzymał pierwszą pozycję, a biegowy remis przekreślił marzenia miejscowych o zwycięstwie. Mieli jednak oni wciąż szansę na remis, lecz musieli tu dokonać niemożliwego. Zwyciężyć podwójnie nad Bartoszem Zmarzlikiem i Mateuszem Cierniakiem. Mieli tego dokonać Rasmus Jensen i Przemysław Pawlicki. To się jednak nie udało. Mimo kolejnego już świetnego startu i ucieczki Jensena, ze starszym z braci Pawlickich poradził sobie najpierw Zmarzlik, a następnie Cierniak. Finalnie Falubaz musiał uznać wyższość Mistrzów Polski w stosunku 43:47.
Â
Wyniki:
NovyHotel Falubaz Zielona Góra - 43
9. Jarosław Hampel - 10 (3,t,3,1,3)
10. Rasmus Jensen - 11 (3,2,1,2,3)
11. Przemysław Pawlicki - 9 (1,3,2,3,0)
12. Jan Kvech - 6+1 (2,0,1*,3,0)
13. Piotr Pawlicki - 4+1 (1*,1,2,0)
14. Oskar Hurysz - 3+1 (2,0,1*,0)
15. Krzysztof Sadurski - 0 (0,0,d)
16. Michał Curzytek - ns
Â
Orlen Oil Motor Lublin - 47
1. Dominik Kubera - 8+1 (2,3,2,0,1*)
2. Jack Holder - 4+1 (0,2*,0,2)
3. Fredrik Lindgren - 6 (0,2,1,1,2)
4. Mateusz Cierniak - 9+2 (2,1*,3,2,1*)
5. Bartosz Zmarzlik - 14 (3,3,3,3,2)
6. Wiktor Przyjemski - 4+1 (3,1*,0)
7. Bartosz Bańbor - 2 (1,0,1)
8. Bartosz Jaworski - ns
Bieg po biegu:
1. Hampel, Kubera, Prz. Pawlicki, Lindgren - 4:2 - (4:2)
2. Przyjemski, Hurysz, Bańbor, Sadurski - 2:4 - (6:6)
3. Zmarzlik, Kvech, Pi. Pawlicki, Holder - 3:3 - (9:9)
4. Jensen, Cierniak, Przyjemski, Hurysz - 3:3 - (12:12)
5. Prz. Pawlicki, Lindgren, Cierniak, Kvech - 3:3 - (15:15)
6. Kubera, Holder, Pi. Pawlicki, Sadurski - 1:5 - (16:20)
7. Zmarzlik, Jensen, Hurysz, Bańbor - 3:3 - (19:23)
8. Cierniak, Pi. Pawlicki, Lindgren, Hurysz - 2:4 - (21:27)
9. Hampel, Kubera, Jensen, Holder - 4:2 - (25:29)
10. Zmarzlik, Prz. Pawlicki, Kvech, Przyjemski - 3:3 - (28:32)
11. Kvech, Cierniak, Hampel, Kubera - 4:2 - (32:34)
12. Prz. Pawlicki, Holder, Bańbor, Sadurski (d/st) - 3:3 - (35:37)
13. Zmarzlik, Jensen, Lindgren, Pi. Pawlicki - 2:4 - (37:41)
14. Hampel, Lindgren, Kubera, Kvech - 3:3 - (40:44)
15. Jensen, Zmarzlik, Cierniak, Prz. Pawlicki - 3:3 - (43:47)
|